Pogoda w ostatnich dniach sprzyjała górskim wędrówkom. Niestety powodowało to również zwiększoną liczbę wypadków w Beskidzie Sądeckim i Niskim.
Pomimo zakończonych wakacji, goprowcy z Sądecczyzny nadal mają sporo pracy. W ostatnich dniach pomagali między innymi rowerzystom, którzy ulegli kontuzjom na trasach ośrodka Arena Słotwiny. Ratownicy sprowadzali też z gór kobietę, która zbierając grzyby w rejonie Feleczyna, doznała urazu nogi w trudno dostępnym terenie.
Do poważnej nocnej akcji doszło na stokach Ostrego Wierchu. Dwie turystki zgubiły po zmroku szlak, a z powodu braku latarek, nie mogły kontynuować wędrówki, więc ratownicy sprowadzili je bezpiecznie w doliny i do zaparkowanego na drodze samochodu.
Już nie do turystycznych wypadków, ale do poszukiwań GOPR ruszał też do Mochnaczki, gdzie zaginął mężczyzna oraz w okolice Trzetrzewiny, gdzie ratownicy kryniccy wspierali kolegów z Grupy Podhalańskiej. Chodziło o poszukiwana starszej kobiety, cierpiącej na demencję. Niestety zakończyły się one odnalezieniem jej ciała.