Ratownicy medyczni z Mielca protestują, ale pacjentów nie zostawią bez pomocy

mielec 1

– Dzięki rozmowom z organizacjami związkowymi i wypracowaniu pewnego rodzaju konsensusu, poziom bezpieczeństwa pacjentów z naszego regionu nie zmienia się. Na razie karetki jeżdżą z pełnym obłożeniem i na każde wezwanie – mówi dyrektor pogotowia w Mielcu Grzegorz Gałuszka.

Ostatnie spotkania w Ministerstwie Zdrowia, dotyczące wyceny stawki za dobokaretkę nie zadowoliły ratowników.

– Te nowe stawki, jak i zmiany wynikające ze zmiany najniższego wynagrodzenia w sektorze ochrony zdrowia podlegają wielkiej niewiadomej. Co prawda wzrosło wynagrodzenie minimalne, ale zostały ratownikom odebrane dodatki, które im przysługiwały poprzez wypracowanie konsensusu z ministerstwem. Te 1 600 zł dodatków weszło teraz do podwyższenia wynagrodzenia. Wygląda to na przesypywanie tych samych pieniędzy z worka do worka i udawanie, że pieniędzy w systemie jest więcej.

Jak mówi przewodniczący związku zawodowego ratowników medycznych w Mielcu Grzegorz Piwko, służba zdrowia jest ciągle niedofinansowana.

– Niby zwiększyli nam podstawę, natomiast zabrali nam inne dodatki, co spowodowało, że niektórzy z naszych kolegów są stratni na tych decyzjach. Pan minister obiecał, że nikt nie będzie zarabiał mniej, natomiast niestety tak się dzieje. Nie chodzi o to, by dobrze zarobić pracując po 400-500 godzin miesięcznie, jak niektórzy z nas, tylko by pracować na jednym etacie, mieć czas dla siebie i rodziny i godnie zarobić.

Czy w związku z tym pacjenci z Mielca i okolic muszą obawiać się o swoje bezpieczeństwo?

Jak zapowiada dyrektor mieleckiego pogotowia, pacjenci mogą spać spokojnie. Karetki, mimo protestu ratowników, wciąż będą jeździć do potrzebujących.

– My jako kadra zarządzająca rozmawiamy z organizacjami związkowymi. To też przekłada się na zrozumienie ich położenia. Siadamy razem do rozmów i osiągamy pewnego rodzaju porozumienie, który przejawia się tym, że poziom bezpieczeństwa mieszkańców Mielca nie zmieni się przez najbliższe tygodnie, dlatego że obsady wszystkich karetek są stuprocentowe – mówi Grzegorz Gałuszka.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział znaczące podwyżki dla ratowników medycznych. Dzięki nowej wycenie dobokaretki medycy, którzy są zatrudnieni na umowy cywilno-prawne, mają dostać większe wynagrodzenia. Szef resortu zdrowia poinformował, że jeszcze w tym roku na ten cel zostanie przeznaczone 60 mln zł, z kolei w przyszłym – 240 mln zł.

Systematycznie rosnąć ma także finansowanie służby zdrowia. Do 2027 roku ma ono wynosić 7 proc. PKB.

Exit mobile version