Ogrodzenie, które powstanie wzdłuż trasy dawnej „Szczucinki” uniemożliwi dzikom przemieszczanie się pomiędzy powiatami. Metrowy płot ma zapobiec rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń pomiędzy Podkarpaciem a powiatami dąbrowskim i tarnowskim.
– W pierwszej kolejności zapora byłaby realizowana na odcinku od Żabna do Szczucina, trwają rozmowy, jesteśmy na końcowym etapie, jeżeli chodzi o pozwolenie władz PKP PLK. To będzie płot wysokości metra, wzmocniony dołem, żeby dzik nie mógł przejść. Oczywiście zdajemy sobie sprawę ze wszystkich niedogodności, które spotkają z tego tytułu mieszkańców korzystających z przejazdu przez tory, ale w zaporze będą bramy, które trzeba będzie otwierać i zamykać – mówi wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz.
Tam, gdzie nie będzie możliwości wybudowania zapory, będzie rozsypywana substancja odstraszająca dziki.
– Skuteczność tego penergeticu jest duża, dlatego że stosowaliśmy go już od strony południowej Małopolski. Preparat jest co sześć tygodni rozpylany na styku województw małopolskiego i podkarpackiego i głównie nam chodzi o szlaki, gdzie te dziki wędrują. Dzik ma słaby wzrok,ale dobry węch, więc gdy natrafia na tę barierę zapachową, wycofuje się.
Trwa też odstrzał dzików, który ma być jeszcze zwiększony w powiatach tarnowskim i dąbrowskim.
– Zagrożenie jest olbrzymie, dlatego że po stronie województwa podkarpackiego jest już około 40 ognisk ASF, można używać już słowa armagedon, bo jest to ogromna ilość. Zależy nam na tym, żeby na styku pomiędzy województwami małopolskim i podkarpackim, żeby ten odstrzał zwiększyć, zwłaszcza w powiatach dąbrowskim i tarnowskim. Kukurydza właściwie już dojrzewa, gdy rolnicy ją zbiorą, będzie łatwiejszy sposób ustrzelenia dzika. Mamy nadzieję, że niebawem będzie decyzja MSWiA w tej sprawie i skorzystamy z pomocy myśliwych.
W ciągu najbliższych dni ma być decyzja PKP PLK ws. budowy zapory wzdłuż trasy dawnej Szczucinki.
Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu wykryto dwa ogniska ASF w gminie Szczucin, w powiecie dąbrowskim.
W lipcu wirus stwierdzono też w gospodarstwach w gminie Skrzyszów, w powiecie tarnowskim, gdzie wykryto cztery ogniska.
Odstrzelone dotychczas dziki nie miały dodatniego wyniku.