33-letni mężczyzna ucierpiał w wypadku w czasie pracy, próbując usunąć awarię w niedrożnym kanale.
Wysoka temperatura, niska zawartość tlenu i toksyczne gazy przyczyniły się do tego, że mężczyzna wypadł z zabezpieczenia i wpadł do pięciometrowej studni, gdzie był około 30 minut. Przebywa w szpitalu w stanie śpiączki mózgowej. Czeka go leczenie i kosztowna rehabilitacja.
Strażacy ochotnicy z Poręby Radlnej zorganizowali zbiórkę plastikowych zakrętek na rzecz Jarosława.
– Mamy takie serce przy drodze wojewódzkiej 977 w Porębie Radlnej, do którego można wrzucać nakrętki, można je też zostawić przy drzwiach wejściowych, w przypadku dużej ilości nakrętek można się z nami umówić i odbierzemy je osobiście – zachęca Mateusz Zieliński z OSP w Porębie Radlnej.
Strażak apeluje, by nie przechodzić obojętnie obok krzywdy drugiego człowieka.
– Jarek to młody chłopak, ma dopiero 33 lata, całe życie jeszcze przed nim. Mam nadzieję, że wróci do pełni sprawności. Jak brzmi nasze hasło, że każde życie uratowane – Bogu na chwałę, ludziom na pożytek.
Szczegółowe informacje, jak jeszcze można pomóc poszkodowanemu mężczyźnie TUTAJ