Kierownik placówki szuka chętnej osoby do prowadzenia dyżurów specjalistycznych. Chodzi o opiekę kardiologiczną, pulmonologiczną czy ginekologiczną przez kilka godzin tygodniowo. Jak poinformował nas wójt gminy Piotr Stach, problemem jest rynek pracy, na którym brakuje lekarzy.
– Pani kierownik boryka się z problemami zatrudnienia specjalistów. Nie ma chętnych do tak małych ośrodków. Podobne problemy ma też szpital limanowski, o czym mówił mi dyrektor. Po prostu brakuje ludzi – wyjaśnia wójt.
Jest szansa na to aby w ośrodku mieściły się też prywatne praktyki lekarzy. Jest to możliwe w sytuacji, gdy zabraknie wsparcia NFZ-u na wprowadzenie danej specjalizacji. Póki specjalistów nie będzie na miejscu, pacjenci muszą dojeżdżać do limanowskiego szpitala.