Muza, a może Ludwika? Tarnowianie prześcigają się w imionach dla lipy posadzonej przed teatrem

lipa teatr

Nadzieja, Talia, Melpomena, Solskjaer, Ludwika, Muza, Lucynda, Filomena czy Dyndalska? Propozycji jest już około trzydziestu.

A jest o co walczyć, bo zwycięzca będzie miał zapewnione wejściówki na wszystkie premiery w Solskim, dopóki drzewo rośnie, a nagroda będzie dziedziczna.

– Myślę, że któreś z tych imion na pewno przypadnie do gustu i w wewnętrznym gronie pracowników teatru zdecydujemy, które wybierzemy. Umieścimy tabliczkę z informacją, jakiego rodzaju jest to drzewo, ile ma lat i jakie ma imię. Chcielibyśmy, żeby to było miejsce, w którym tarnowianie będą umawiać się tu, pod lipką, ale też, żeby drzewo dawało trochę cienia. W ciepłych miesiącach planujemy też zorganizować przy lipie czytanie poezji, bo wiadomo, że jak jest lipa, to mamy skojarzenia z Janem Kochanowskim – mówi dyrektor teatru Rafał Balawejder.

10-letnia lipa posadzona wiosną przed Teatrem Ludwika Solskiego ma się dobrze, puściła pąki, więc wszystko wskazuje na to, że się przyjęła.

– Z niepokojem patrzyliśmy, czy wypuści pąki, są pąki, są liście. regularnie drzewo jest podlewane, mamy ustalone dyżury, także – mimo tego że jest otoczone dokoła betonem i powierzchnią mało przyjazną – wszystko wskazuje na to, że drzewo będzie rosło tu bardzo długo.

Zgłoszenia można wysyłać na adres: lipa@teatr.tarnow.pl albo dopisać swoją propozycję przez FB. Konkurs będzie rozstrzygnięty końcem wakacji.

Exit mobile version