Niedziela (8.08) była ostatnim dniem odpustu ku czci Przemienienia Pańskiego przy sądeckiej farze. Od 1 sierpnia wierni przychodzili się modlić przed wizerunkiem Pana Jezusa z Góry Tabor i przynosili tu swoje troski, prośby i intencje.
– Ten odpust jest wyjątkowy. Człowiek nabiera sił do przemiany swojego życia, dzięki Panu Bogu – mówiła uczestniczka uroczystości z regionu sądeckiego.
Wierni pielgrzymowali na sądecką górę Tabor, nie tylko z Sądecczyzny i Małopolski. – Przyjechaliśmy z Dąbrowy Górniczej. Jesteśmy tu co roku, bo w tych okolicach mamy rodzinę – mówi Bogumiła.
– Wywodzimy się z regionu sądeckiego, ale wyemigrowaliśmy, gdy wybudowana została Huta Katowice. Widok licznych wiernych na odpuście, wzbudza w nas jeszcze większą wiarę – dodał jej mąż Jan.
Ostatniej sumie odpustowej przewodniczył biskup diecezji charkowsko-zaporowskiej na Ukrainie, Paweł Gonczaruk. Podczas kazania mówił o bezcennej roli Boga w życiu każdego człowieka. – Nasze życie wyrwane z obecności Boga jest chaosem, bezsensem i pustką. Jest podobne do Titanica, na którym może jeszcze gra muzyka, ale idzie już na dno. Bóg chce dla Ciebie szczęścia, ale od Ciebie zależy, co wybierzesz – podkreślił.
Podczas niedzielnej sumy można było też spotkać młodzież z Włoch, która zagrała i zaśpiewała jedną pieśń.
Odpust ku czci Przemienienia Pańskiego przy bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu rozpoczął się 1 sierpnia. Podczas uroczystości gościli między innymi kardynał Stanisław Dziwisz, biskup kielecki Jan Piotrowski oraz biskup tarnowski Andrzej Jeż.