W powiecie mieleckim nie zaszczepiła się nawet połowa mieszkańców, a są miejscowości gdzie wskaźnik szczepień sięga zaledwie 20 procent.
Tymczasem eksperci ostrzegają przed czwartą fali koronawirusa. Prognozy mówią, że dziennie może przybywać od 1000 nawet do 15 000 zakażeń.
Stanisław Lonczak podkreśla, że jednym z elementów, które mogą zmniejszyć rozmiar rozprzestrzeniania się fali koronawirusa są właśnie szczepienia.
– Myślę że w naszym powiecie procent powinien być większy i przekraczać 50 procent. Nie znam aktualnych statystyk, ale na pewno jest to mniej niż połowa naszych mieszkańców. Są gminy, gdzie nie ma nawet 20 procent zaszczepionych. Nie wszyscy mieszkańcy chcą się szczepić, zwłaszcza młodsi. Każdy ma jakieś obawy. Jest też duża grupa osób, które przeszły już koronawiursa i w związku z tym posiada odporność naturalną i nie chcą się szczepić, bo uważają, że nie ma takiej potrzeby – mówi Stanisław Lonczak.
Starosta Lonczak zwraca uwagę, że do kolejnej fali powiat jest zdecydowanie lepiej przygotowany niż podczas poprzednich wzrostów zakażeń.
– Jesteśmy odpowiednio przygotowani, bo mamy gotowy szpital, mamy śluzy oraz odpowiedni sprzęt. Dodatkowo pracownicy szpitala są zaszczepieni i posiadają doświadczenie jak się zachowywać. Mamy też przygotowane odpowiednie procedury, dlatego uważam, że przygotowanie na ewentualną czwartą falę jest zdecydowanie lepsze niż było poprzednio – mówi.
Starosta apeluje, aby nie lekceważyć ryzyka.
– Koronawirus cały czas się zmienia, nabiera trochę innych cech i jest coraz bardziej zaraźliwy. Jest to wielka niewiadoma, czy jego nowe odmiany nie spowodują skutków porównywalnych do poprzednich fal zakażeń. Mam jednak taką nadzieję, że nie – dodaje Stanisław Lonczak.
Starosta przyznaje, że jedną z największych przeszkód, która wpływa na niski procent zaszczepienia mieszkańców jest plaga nieprawdziwych informacji dotyczących szczepionek i związanych z nimi skutkami ubocznymi, jakie są prezentowane m.in. w Internecie.