Poseł Solidarnej Polski w programie Słowo za Słowo odniósł się do lansowanej przez prezydenta Tarnowa Romana Ciepieli budowy wschodniej obwodnicy Tarnowa jako fragmentu obecnej drogi DK nr 73, która docelowo miałaby się stać drogą ekspresową.
To pomysł na zdobycie pieniędzy rządowych na trasę, która wyprowadziłaby ruch z Tarnowa.
Koncepcja pojawiła się po tym jak okazało się, że miasta nie stać na wkład własny do budowy obwodnicy, która miała powstać w ramach rządowego programu budowy 100 obwodnic i byłaby współfinansowana przez państwo.
Piotr Sak uważa, że jest to manewr ze strony prezydenta, ale jednocześnie deklaruje poparcie.
– Zdajemy sobie sprawę, że jest to pewien manewr. Pan prezydent jeszcze kilka lat temu złorzeczył, że rząd poniechał tej inwestycji. Jak już środki znalazły się na budowę wschodniej obwodnicy Tarnowa, a przecież państwo będzie tutaj 200 czy 300 milionów złotych wykładać ze swoich środków, gdzie miasto deklarowało możliwość finansowania tej inwestycji, nagle się okazało, że miasto jest nagie, król jest nagi i nie ma tych środków. Ale zdajemy sobie sprawę, że jest to pewien postulat i ten postulat, ja osobiście uważam, że trzeba go wynieść wyżej.
Koncepcja prezydenta Ciepieli dotycząca włączenia wschodniej obwodnicy Tarnowa w ciągu przyszłej drogi ekspresowej S73 to recepta na rozwiązanie problemów związanych z olbrzymimi kosztami budowy obwodnicy, które w przeważającej części miałby pokryć budżet miasta. Chodzi o ponad 330 mln złotych.
Prezydent Tarnowa podkreśla, że zmiana obwodnicy Tarnowa na drogę ekspresową wymaga ustawy sejmowej, dlatego szuka poparcia wśród lokalnych polityków.