– To atak na służbę zdrowia – na lekarzy, pielęgniarki i ratowników, którzy pomagają w akcji szczepień – tak ostatnie incydenty z udziałem antyszczepionkowców skomentowała na antenie RDN poseł Józefa Szczurek-Żelazko.
W programie Słowo za Słowo podkreśliła, że do tej pory nie mieliśmy do czynienia z tego typu aktami agresji.
Była wiceminister w resorcie zdrowia powiedziała, że ruchy antyszczepionkowe przybierają na sile, a to wymaga stanowczej reakcji odpowiednich służb.
– Ruchy antyszczepionkowe od wielu lat bardzo agresywnie podchodzą do promowania swoich idei, bo ja pracując w Ministerstwie Zdrowia wielokrotnie miałam do czynienia z przedstawicielami tych ruchów. Rozmowy z nimi były bardzo trudne, bo staraliśmy się ich przekonywać żeby jednak opierali swoją ideologię, którą wyznają na przesłankach medycznych, naukowych, no niestety to nie dociera do nich. No, a w tej chwili przechodzą do drugiego etapu, czyli do agresji. Minister Zdrowia nazwał to aktem niebywałego terroru na instytucje państwowe i rzeczywiście tak to trzeba odczytywać. Tutaj duże pole do działania mają służby odpowiedzialne za porządek i bezpieczeństwo.
Minister zdrowia Adam Niedzielski wyznaczył nagrodę w wysokości dziesięciu tysięcy złotych za wskazanie sprawcy podpalenia w Zamościu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek nieznany sprawca podpalił mobilny punkt szczepień i podłożył ogień w siedzibie miejscowego sanepidu. Zniszczone zostały m,in. szczepionki przeciw COVID-19.
Prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie.