Niecieczanie zremisowali na własnym boisku z Wisłą Kraków 2:2 w meczu drugiej kolejki PKO Ekstraklasy. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego gola na wagę remisu stracili w ostatnich minutach spotkania.
Pierwsze minuty spotkania to ataki zawodników z Niecieczy. Najpierw dobrą okazję do zdobycia bramki zmarnował Ernest Terpiłowski, a później pojedynek sam na sam z bramkarzem gości przegrał Mateusz Grzybek. W 14. minucie spotkania groźny strzał z dalszej odległości oddał Adam Radwański, ale futbolówka minęła poprzeczkę.
Ten sam zawodnik kwadrans później dostał bardzo dobre podanie w pole karne i mocnym uderzeniem w krótki róg pokonał Mikołaja Bagińskiego.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście z Krakowa. Efektem tej przewagi był gol Gieorgija Żukowa, który niepilnowany uderzył z pierwszej piłki i dał wyrównanie swojej drużynie. Kiedy wydawało się że zespół Wisły przejął inicjatywę to świetnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się kapitan „Słoni” Piotr Wlazło i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.
Ostatnie minuty na boisku były chaotyczne. Obie drużyny miały problemy z budowaniem składnych akcji. W doliczonym czasie gry w zamieszaniu w polu karnym Bruk-Betu Termaliki Nieciecza najlepiej odnalazł się Maciej Sadlok i to on strzałem głową zdobył gola na 2:2.
Chwilę później „Słonie” rzutem na taśmę mogły sobie zapewnić zwycięstwo, ale w słupek trafił Patryk Czarnowski.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Kraków 2:2 (1:0)
Bramki: Adam Radwański (28), Piotr Wlazło (67) – Gieorgij Żukow (57), Maciej Sadlok (90+1)
Żółte kartki: Biedrzycki, Wlazło – Gruszkowski.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Polska).
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Loska – Tekijaski, Biedrzycki, Bezpalec – Grzybek (90+4. Wasielewski), Hlousek, Hubinek (90+4. Bonecki), Radwański (82. Stefanik), Wlazło – Mesanović (76. Czarnowski), Terpiłowski (76. Śpiewak).
Wisła Kraków: Biegański – Gruszkowski (81. Kuveljić), Sadlok, Frydrych, Hanousek – Yeboah (71. Hugi), El Mahdioui, Żukow (81. Brown Forbes), Starzyński (54. Młyński), Skvarka (81. Sobol) – Kliment.