Strażacy poszkodowani w czasie gaszenia pożaru. Powraca temat bezmyślnego wypalania traw

pozar trawy psp ns 2

Trzech strażaków zostało porażonych prądem podczas akcji gaszenia pożaru ściółki leśnej w miejscowości Sieradza w gm. Żabno.

Nie zauważyli, że jedna z linii średniego napięcia była uszkodzona.

– W czasie tych działań jeden ze strażaków z OSP, który docierał na stanowisko gaśnicze został porażony przez ujawnioną w tym momencie linię średniego napięcia. Poszkodowany przytomny, w kontakcie słownym z widocznymi poparzeniami dłoni i przyspieszonym oddechem i akcją serca. Wtedy kiedy zespół ratownictwa medycznego udzielał mu pomocy, dwóch kolejnych strażaków zgłosiło złe samopoczucie – zdenerwowanie, niepokój, lekkie mrowienie kończyn górnych. Wszyscy byli w kontakcie słownym, przytomni. W tej chwili przebywają w szpitalu na obserwacji – informuje Marcin Opioła z biura prasowego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.

Jak dodaje Marcin Opioła, wypalanie traw jest skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem.

– To są wbrew pozorom bardzo niebezpieczne pożary ponieważ nigdy nie wiemy, w którą stronę ten pożar się rozwinie – to głównie zależy od podmuchu wiatru. Jest to czyn zabroniony przez prawo. Powoduje to bardzo duże straty i niszczenie środowiska naturalnego, zabija zwierzęta żyjące w trawie. Jest niebezpieczny i trudny do przewidzenia.

W samym lipcu Państwowa Straż Pożarna sześć razy była wzywana do podpaleń.

Zakaz wypalania traw określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach. Wysokość kary może wynieść od 5 tys. do nawet 20 tys. zł

Exit mobile version