Kluby sportowe boją się, że podatek od nieruchomości pochłonie większość ich dotacji

boisko pilka nozna gra

fot. ilustracyjne

Przez ostatnie 7 lat – aż do końca ubiegłego roku – kluby uchwałą miejską były zwolnione z podatku od hal, boisk oraz innych nieruchomości, które były zajęte na potrzeby działalności kultury fizycznej i sportu.

Kluby obawiają się, że znacznie mniejsze dotacje na sport połączone z podatkiem odbiją się negatywnie na ich działalności na rzecz dzieci i młodzieży.

– W praktyce oznacza to, że kluby, które posiadają własne obiekty sportowe – głównie boiska szkolące nasze dzieci i młodzież – zostały zobligowane do opłaty podatku. Kwoty te nie są małe i na pewno trudne do znalezienia w budżetach większości klubów. Dla drużyn, które dostają po kilkanaście tysięcy na całą działalność, znalezienie np. 5 tysięcy złotych stanowi spory problem. Od kilku lat staramy się zwrócić panu prezydentowi uwagę na skandalicznie niskie kwoty przyznawane klubom. System ich przyznawania też pozostawia sporo do życzenia. Brak dobrej i spójnej strategii sportu nie ułatwia nam w tym wypadku zadania – mówi przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki, Piotr Górnikiewicz.

Trudna sytuacja klubów sportowych była jednym z tematów posiedzenia środowej Komisji Sportu.

Skarbnik miejski, Sławomir Kolasiński zapewniał radnych, że mimo braku uchwały o zwolnieniu z podatku, kluby będą jednak w tym roku objęte zwolnieniem z podatku od nieruchomości.

Exit mobile version