Jedna moneta podważyła historię Nowego Sącza jaką znamy?

moneta NS

To nie Kazimierz Wielki, a Wacław II wybudował zamek w Nowym Sącz. Jedno z najnowszych znalezisk, na które trafili archeolodzy w trakcie tegorocznych wykopalisk, ma świadczyć o tym, że zamek istniał już w 1304 roku. To czasy panowania w Polsce króla Wacława II. Co to za znalezisko, które sprawia, że trzeba będzie zmienić podręczniki do historii? O tym w relacji Marii Mółki.

Okazuje się, że wystarczyła jedna moneta, ale niezwykła. W maju tego roku zespół archeologów Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego odnalazł ją, ale nie mógł zidentyfikować. Srebrną monetę rozpoznał dopiero dr Csaba Toth z Węgierskiego Muzeum Narodowego, który ustalił, że pochodzi ona z przełomu XIII – XIV wieku i została wybita przez palatyna Królestwa Węgier, Amadeusza Aba.

– Był to wybitny możnowładca węgierski, pochodzący z na poły królewskiego rodu Abów, do którego należał Samuel Aba, król Węgier z XI w. Sam Amadeusz (Amadej, Omode) od 1288 roku pełnił urząd platyna Węgier, będąc drugą osobą w państwie, a po wygaśnięciu dynastii Arpadów w 1301 roku stał się niemal udzielnym księciem we wschodniej części dzisiejszej Słowacji, graniczącej z Polską – informuje Jarosław Suwała, prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A.

– Moneta przedstawia tarczę z belką z trzema kulami, nad nią głowę orła (herb Amadeja) oraz napis w otoku: MONETA OMO[dei], a na drugiej stronie znajduje się korona królewska zwieńczona lilią z głowami dwóch wilków po bokach (zapewne symbol pochodzenia Abów i Arpadów od wodza Hunów, Atyli, a przez niego od mitycznej wilczycy Aseny – opisuję.

Skąd wzięła się moneta takiej osobistości w Nowym Sączu na początku XIV wieku? Przedstawiciele spółki miejskiej SARR tłumaczą, że musiała ona wypaść jednemu z rycerzy węgierskiego władcy, gdy jego wojska wracały do Polski z Władysławem Łokietkiem, aby ten mógł objąć tron. Przypuszczają więc, że moneta byłaby świadkiem rozpoczęcia procesu zjednoczenia Królestwa Polski z rozbicia dzielnicowego, a pierwszym miastem uwolnionym spod panowania czeskiego byłby Nowy Sącz.

–  Jan Długosz w swoich Rocznikach podał, że książę Władysław Łokietek w 1304 roku korzystał z gościny u Amadeja Aby. Znajdował się tam na wygnaniu przez króla Polski, Wacława II, skądinąd założyciela Nowego Sącza. W tym roku Wacław był uwikłany w wojnę z Węgrami i z tego skorzystał Łokietek, który wyruszył ze swoimi najwierniejszymi sługami i rycerzami Amadeja odzyskać utracone dziedzictwo w Polsce. Jak się później okazało, w ten sposób rozpoczęło się dzieło zjednoczenia Królestwa Polski z rozbicia dzielnicowego – czytamy w komunikacie SARR.

Ta moneta może też potwierdzać kroniki Jana Długosza, w których pisał on o miejscu pobytu Łokietka na wygnaniu. Znalezisko ma też potwierdzać fakt, że zamek w Nowym Sączu istniał już w 1304 roku, a to oznacza, że musiał zbudować go król Wacław II, choć do tej pory uczono w sądeckich szkołach, że został zbudowany przez Kazimierza Wielkiego.

Exit mobile version