W górach duża warstwa śniegu i oblodzenia. Na wędrówki tylko z dobrym sprzętem!

gory wierchomla Artur Krolikowski 7

Chociaż w miastach śniegu już nie ma, wystarczy przejechać kilka kilometrów dalej, żeby poczuć zimową aurę. Szczególnie w górach utrzymuję się całkiem spora warstwa białego puchu. Jakie są warunki do wędrówek?

Zimowe wyprawy w góry to zawsze wyzwanie. W ostatnim czasie GOPR przestrzegał przed możliwością zejścia lawin. Teraz o takim zagrożeniu mówi się jednak tylko w Karkonoszach, Bieszczadach i na Babiej Górze.

W regionie sądeckim ratownicy przestrzegają, ale przed dużą ilością śniegu na części tras. Ostatniej nocy, wichury połamały też gałęzie czy drzewa, które mogą wciąż leżeć jeszcze na niektórych ścieżkach.

W nocy spadł śnieg o konsystencji styropianu. Te szlaki będą przykryte więc niewielką co prawda warstwą śniegu, ale w niektórych miejscach mogą być pułapki, jakieś łaty lodu, na których można się przewrócić. To dlatego, że były dodatnie temperatury, a teraz znów zaczyna to wszystko zamarzać. Z kolei szczególnie w miejscach osłoniętych od słońca, na tych stokach północnych, mamy dużo śniegu zalegającego jeszcze w zaspach. Z racji tego, że on jest przelany i przewiany, to się w nim zapadamy – mówi Łukasz Smetana, ratownik krynickiej grupy GOPR.

Na trasie powinniście więc mieć raczki na butach i kijki skiturowe. Dotyczy to szczególnie tras położonych powyżej 1000 metrów nad poziomem morza, czyli np. rejonu Przehyby czy Jaworzyny Krynickiej. Takim przykładem jest też Hala Łabowska.

Warunki są mocno zimowe. Śniegu dopadało jakieś 20 centymetrów. Turyści mieli problem z przejściem, ale jakoś sobie radzą. Żeby wyjść tutaj, niezbędne są jednak rakiety śnieżne czy narty turowe – mówi radiu RDN Nowy Sącz opiekun schroniska na górze, Adam Sylka.

Atutem tych opadów na pewno są piękne, bajkowe widoki. Tych nie brakuję też w Gorcach, gdzie dla przykładu na Turbaczu jest ponad metr śniegu.

Jak mówi Bogumiła Długopolska z tutejszego schroniska, na szczyt można jednak łatwo się dostać.

Warunki na szlakach są dość dobre, aczkolwiek na początku szlaków mogą być oblodzenia. Przez ostatnie ocieplenie warunki się trochę popsuły, nie jest tak idealnie, ale wszystkie szlaki są przetarte i łatwo można się do nas dostać – dodaje.

Rozpościerają się tu piękne widoki-szczególnie na Tatry.

Ratownicy ostrzegają przed dużą warstwą śniegu i oblodzeniami, jednak nie odradzają zupełnie górskich wypraw. – Na pewno można wybrać się na jakieś niższe wędrówki, np. w dolinach i nie wychodzić wyżej. Bardzo fajna trasa, dobrze utrzymana jest do Bacówki nad Wierchomlą – podpowiada goprowiec.

Oprócz tego warto też skorzystać z ostatniej szansy na uprawianie sportów zimowych. Praktycznie wszystkie stacje w regionie działają na pełnych obrotach.

Można też na nogi założyć biegówki. W Ptaszkowej, koło Nowego Sącza mamy jeszcze białą – bo śnieżną plamę na mapie. Trasy biegowe, konkretnie pętla na 2,5 km, są cały czas dostępne. Przez zmienną aurę zdarzają się oblodzenia, ale codziennie jeździ tu ratrak.

Exit mobile version