Zobacz galerię:
Ulicę Pułaskiego w Krynicy-Zdroju w końcu czeka gruntowna modernizacja. Wąska, kręta i podziurawiona droga łączy największe sądeckie uzdrowisko z pobliskim Tyliczem. Prace mają ruszyć na początku nowego roku.Remont ma dotyczyć łącznie około 1250 metrów drogi od jednego z domów wypoczynkowych powyżej krynickiego ronda zdrojowego, aż po przełęcz Roma, czyli tak zwane Piszczelówki, czyli dokładnie do granicy miasta Krynica-Zdrój z sołectwem Tylicz.
Prace na drodze powiatowej mają kosztować łącznie około 15 mln złotych, bo jak się okazuje, będą dotyczyły również mediów.
– Tam będzie niesamowita ingerencja, jeżeli chodzi o kwestie odwodnienia i przebudowy sieci gazowej, czy teletechniki. To będzie olbrzymia inwestycja na niewielkim odcinku, niemniej jednak długo oczekiwana i miejmy nadzieję, że to dofinansowanie uda się pozyskać i ta inwestycja rozpocznie się zaraz na początku przyszłego roku.
– mówi Wojciech Błażusiak, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, bo to właśnie ta instytucja, jako zarządca drogi, przygotowuje rozpoczęcie inwestycji. Na jakim jest to etapie?
– Mamy złożony wniosek do rządowego funduszu, mamy zapewniony wkład własny, są wstępne ustalenia z panem burmistrzem Krynicy-Zdroju. To jest taka inwestycji, że oprócz budowy nowej nawierzchni i chodników muszą być przebudowane wszystkie sieci, w tym też będą budowane nowe sieci przez gminę. Oczekujemy tylko na finał naboru wniosków
– dodaje Wojciech Błażusiak.
Informację potwierdza burmistrz Krynicy-Zdroju Piotr Ryba. Dodaje, że prace będą dotyczyły nie tylko drogi.
– My oczywiście bierzemy na siebie budowę sieci wodno-kanalizacyjnej. Tam jest szacowana inwestycja na około 5 mln. Starostwo szacuje przebudowę drogi i budowę chodnika na około 10 mln, także jeżeli starostwo w Nowym Sączu otrzyma dofinansowanie, to w przyszłym roku zaczynamy prace dotyczące chyba jednej z najgorszych dróg w naszej gminie. Niestety górny odcinek ul. Pułaskiego nie dość, że jest w fatalnym stanie technicznym, to jeszcze nie ma tam chodnika. Sporo osób schodzi z Góry Parkowej tak zwaną drogą techniczną, a ona jest niebezpieczna. Nikt z nas tu nie kalkuluje i jesteśmy zdeterminowani, żeby wykonać remont tej drogi wraz z chodnikami i siecią wodno-kanalizacyjną.
A ta sieć jest tam bardzo potrzebna, bo na stokach Góry Parkowej i Huzarów, czyli tam gdzie przebiega droga powiatowa, problem z wodą występuje już od dłuższego czasu. O potrzebie zrobienia tam sieci mówili też sami mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy. Piotr Ryba zapewnia, że tak będzie chociaż chwilę to potrwa.
– W cyklu trzyletnim mamy położenie wszystkich rur wodno-kanalizacyjnych w pasie drogowym i budowę pompowni, bo tam oczywiście bez tego, czyli bez podniesienia ciśnienia, ta woda nie będzie w stanie być
doprowadzona pod własnym ciśnieniem. Ten cykl trzyletni będziemy się starać zsynchronizować. Pewnie będzie podpisane porozumienie i przypuszczam, że powiat przekaże nam zarządzanie drogą, oczywiście wraz z pieniędzmi w celu przeprowadzenia tej przebudowy, żeby to był jeden wykonawca, który zarówno położy sieć wod-kan, jak i wyremontuje drogę. Ze względu na charakter robót, pracować w tym miejscu na dwie ekipy i przeszkadzać sobie nawzajem jest bezsensowne.
Kibicujemy, aby ta ważna dla turystów i mieszkańców trasa na terenie gminy Krynica-Zdrój w końcu zyskała nowy blask. Całe przedsięwzięcie nie tylko zwiększy bezpieczeństwo na przykład turystów i kierowców, ale też polepszy warunki życia mieszkańców.