Co mówią kandydaci na prezydenta Tarnowa o aborcji?

Projekt bez nazwy 1

Od lewej: Henryk Łabędź i Jakub Kwaśny

Dziś (12.04) w Sejmie głosowania w sprawie aborcji. Posłowie rządzącej koalicji zdecydują, co zrobić z czterema projektami aborcyjnymi. Lewica i Koalicja Obywatelska domagają się wprowadzenia aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży. Trzecia Droga proponuje powrót do tzw. kompromisu aborcyjnego, czyli sytuacji prawnej, w której aborcja dozwolona była w przypadku uszkodzenia płodu, zagrożenia dla życia matki i ciąży będącej konsekwencją gwałtu.

Kwestia aborcji padła również podczas porannych rozmów w RDN Małopolska z kandydatami na prezydenta Tarnowa.

Jakub Kwaśny popierany przez Koalicję Obywatelską powiedział, że sprawy przerywania ciąży każdy powinien rozstrzygnąć we własnym sumieniu.

– Pan Bóg dał nam wolną wolę, dał nam też sumienie, w związku z tym żadne polityczne, państwowe nakazy czy zakazy, nie powinny być ważniejsze niż dziesięć przykazań dla osób wierzących. To jest kwestia sumienia każdego, kto stoi przed taką decyzją i w tym względzie czasem ubolewam, choć dziś cieszę się, że nie jestem kobietą i nigdy takiego problemu, czy dylematu życiowego nie będę miał.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości Henryk Łabędź deklarował, że jest za życiem i nie popiera liberalizacji prawa aborcyjnego.

– Ja jestem katolikiem, wychodzę z założenia, że o Panu Bogu nie ma co mówić, tylko trzeba żyć w taki sposób, żeby ludzie zaczęli o niego pytać i o te wartości. Jasno chcę zadeklarować, że jestem absolutnym zwolennikiem piątego przykazania 'Nie zabijaj’. Jak powiedział św. Jan Paweł II – Gdzie się zatrzymamy, jeżeli zaczniemy się zabijać wzajemnie. Oczywiście, jeśli jest sytuacja kiedy jest zagrożenie życia i zdrowia matki, wtedy tak, trzeba ratować to zdrowie.

Wczoraj odbyła się kilkugodzinna debata nad wszystkimi propozycjami. Przeciwni liberalizacji prawa aborcyjnego byli przede wszystkim posłowie Konfederacji, PiS i Suwerennej Polski.

Dziś na 14.00 zaplanowano głosowanie nad wnioskami, jakie pojawiły się w tej kwestii. Część posłów chce dalej pracować nad propozycjami ustaw, część domaga się odrzucenia wszystkich projektów.

Exit mobile version