Petycja z diecezji tarnowskiej w sprawie obrony lekcji religii została wysłana do ministerstwa edukacji

426808552 953422992971531 7922537388813249952 n

Już ponad 15 tysięcy osób z całej Polski podpisało się pod petycją o wliczanie oceny z religii/etyki do średniej ocen oraz utrzymanie dotychczasowego wymiaru godzin z tych przedmiotów, zorganizowaną m.in. przez katechetów z diecezji tarnowskiej. Dokument został już wysłany do Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Kwestia ewentualnego zmniejszenia godzin nauczania lekcji religii w szkołach oraz nie wliczanie ocen z tego przedmiotu do średniej ucznia na koniec roku szkolnego wzbudza od kilku tygodni kontrowersje. W odpowiedzi na ministerialne plany działać postanowiło katolickie środowisko z diecezji tarnowskiej tworząc petycję, która w szybko rozprzestrzenia się na cały kraj.

Jak przekonuje jedna z inicjatorek petycji, nauczycielka religii z Czarnej Tarnowskiej Bernadetta Petrykowska, inicjatywa w dość krótkim czasie zyskała na popularności wśród całego społeczeństwa.

– Z zaniepokojeniem śledziłyśmy to co zapowiada ministerstwo i stwierdziłyśmy, że ktoś musi zabrać głos. Zależało nam też na tym, żeby wypowiedzieli się ludzie, których ta sprawa najbardziej dotyczy, czyli rodzice czy uczniowie. Dlatego powstał pomysł stworzenia petycji, żeby dać taką wolność, skoro mamy demokrację. Nie spodziewałyśmy się, że będzie tak duży odzew. Na początku zastanawiałyśmy się, ile ludzi nas poprze. Dzisiaj jest 15 tysięcy podpisów i one rosną. Okazało się, że ta petycja jest jak najbardziej trafioną sprawą.

Bernadetta Petrykowska przekonuje, że za pomocą lekcji religii młode pokolenie uczy się wartości, które mogą wcielać w dorosłym życiu, a także otrzymują odpowiedzi na nurtujące ich pytania.

– Lekcja religii uczy poszanowania do drugiego człowieka, do innych wyznawców. Myślę, że jest to szeroko pojęta skala. Nawet nie potrafię sobie teraz wyobrazić, jak młode pokolenie będzie funkcjonować, gdyby zabrakło tych lekcji. Jako nauczyciel religii wiem, jakie na lekcjach są poruszane sprawy. Dzieci tego oczekują, żeby ktoś im właśnie nadał kierunek, odpowiedział na pytania, które ich nurtują i np. z rodzicem nie porozmawiają na ten temat, bo albo się wstydzą, albo rodzic nie zawsze jest kompetentny do odpowiedzi na pytania, które są głęboko w sercu młodych osób.

Pod petycją licznie podpisują się rodzice uczniów uczęszczających na lekcje religii. Małżeństwo z Tarnowa Iwona i Robert podkreśla, że te zajęcia są dla dzieci drogowskazem na dalszą ścieżkę życia.

– Bardzo nam zależy, by ten przedmiot został zachowany w takiej formie, jak dotychczas, bo nasze dzieci bardzo dużo z niego korzystają. Jak w domu z nimi rozmawiamy czy przekazujemy jakieś wartości, to zauważamy, że katecheci czy kapłani na lekcjach religii mają tę samą linię wychowawczą co my i to się pokrywa. Dzięki temu dzieci w szkole odnajdują potwierdzenie, a nawet wręcz dopowiedzenie, bo my też wszystkiego nie wiemy. Z tego względu zależy nam na tym, by religia była w szkołach i pomagała nam w wychowaniu naszej młodzieży, bo od tego zależy przyszłość i siła społeczeństwa. – Naszym dzieciom zależy na religii, widzą w tym jakieś wartości i dzielą się nimi. Nawet dzisiaj nasza córka Karolina nam powiedziała, że ona jest za pozostaniem, bo ona się dużo dowiaduje np. na temat bierzmowania czy ślubu. Młodzież teraz lubi potwierdzić wiadomości, które usłyszała z innego źródła i w tym pomaga religia. Cieszymy się, że to 'źródło’, czyli petycja, które wypłynęło, że idzie dalej, później stworzy z tego rzeka, a następnie oceany…

Przeciwko ministerialnym propozycjom jest także młodzież, która podkreśla walory nauki religii w szkołach, a także oddziaływanie na ich przyszłe życie.

– Jest to miejsce przekazywania wartości, nie tylko chrześcijańskich, ale również uniwersalnych, ważnych dla każdego człowieka. Obecnie mamy mocno utrudniony dostęp do tych wartości ze względu na to, że te 'głośne media’ kierują obraz raczej amoralności świata. Musimy ich bardzo głęboko szukać albo w książkach, albo na mniej popularnych stronach internetowych. Natomiast dzięki lekcji religii mamy możliwość ich poznawania, zrozumienia, a także nauki stosowania tego we własnym życiu

– mówi Tomasz Kwiek.

W akcję włączyło się Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, które podkreśla, że nauka religii wpisuje się w ich statutową działalność.

– KSM ma wpisane w swoją misję swego rodzaju apostolstwo i poszerzanie wiedzy religijnej wśród młodych ludzi. Uważamy, że religia w szkole jest tego nieodłączną częścią, bo też wiadomo, że nie wszystkie dzieci mają rodziny, w których w domach ta wiara jest przekazywana. Dlatego środowisko szkolne dla takich uczniów może być fundamentem, gdzie zdobywają podstawy wiary, które później mogą rozwijać w grupach młodzieżowych, jaką na przykład jest KSM

– przekazuje prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Tarnowskiej Magdalena Żelichowska.

Petycja zyskała uznanie wielu środowisk i organizacji katolickich diecezji, w tym m.in. Akcji Katolickiej.

– Członkowie naszego stowarzyszenia z lękiem patrzą na sytuację, która się dzieje, jeżeli chodzi o oświatę, dlatego bardzo często zgłaszają do nas prośbę o to, by reagować w taki czy inny sposób na to, co się dzieje. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy podpisać tę petycję skierowaną do pani minister i przeciwstawić się temu, co chce się zrobić, czyli zmniejszyć, a pewnie w dalszej perspektywie całkowicie usunąć lekcje religii ze szkoły. No i oczywiście nie rozumiemy powodów, dlaczego ocena z niej nie miałaby być uwzględniana na świadectwie szkolnym. Są młodzi, którzy chcą chodzić na lekcje religii, i nie można ich dyskryminować i pozbawiać tej możliwości

– mówi prezes Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej Robert Rybak.

Pod petycją podpisują się nie tylko katolicy, ale również przedstawiciele innych wyznań, jak m.in. wyznawcy prawosławia. Jak przekazuje Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, wydrukowany dokument został już przesłany do minister edukacji Barbary Nowackiej. Inicjatorzy petycji liczą, że ich głos nie zostanie pominięty w trakcie odbywających się do końca miesiąca ministerialnych konsultacji w tych kwestiach.

Petycję cały czas można podpisywać pod linkiem: KLIKNIJ TUTAJ

Exit mobile version