Już 10 milionów złotych z budżetu Nowego Sącza trafiło w tym roku do klubu Sandecja Nowy Sącz. Kolejne 2,5 miliona przyznali we wtorek (17.10) na sesji miejscy radni. Towarzyszyła temu burzliwa dyskusja.
Były też pytania o sytuację finansową spółki Sandecja i dlaczego miasto musi wydawać na jej działanie aż tyle pieniędzy, gdy klub jest ostatni w II lidze.
Prezes Sandecji Miłosz Jańczyk w rozmowie z RDN Nowy Sącz wyjaśnił, że takie wsparcie jest konieczne dla zachowania płynności finansowej klubu.
– Po spadku do II ligi klub stracił pieniądze płynące z PZPN-u i telewizji Polsat w związku z transmisjami, co było znaczącym wsparciem naszego budżetu. Ponadto dalej grając na szczeblu centralnym koszty transportu wzrosły, a nasz zespół pokona prawie dwa razy więcej kilometrów niż w zeszłym sezonie. Wzrosły tez koszty noclegów czy wyżywienia
– dodał.
Prezes Miłosz Jańczyk dodał, że po spadku do II ligi zmalały też wpływy od sponsorów. Władze Sandecji podkreślają, że tymczasowy brak stadionu w Nowym Sączu i rozgrywanie meczów na stadionie Garbarni Kraków nie sprzyja w rozmowach z firmami, które mogłyby wspierać piłkarski klub.
Rozmowa z Miłoszem Jańczykiem:
![Utrzymanie Sandecji Nowy Sącz kosztuje w tym roku już 10 milionów. "Wsparcie jest konieczne" [ROZMOWA] 1 fot. Adrian Maraś, sandecja.pl](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2023/09/sandecja_stal_stalowa_adrian_maras-750x470.jpg)






![Nowy wiadukt nad Węgierską gotowy. Jedni się cieszą, inni obawiają dużej liczby pociągów i ciężarówek [ZDJĘCIA, WIDEO] 8 wegierska 4](https://rdn.pl/wp-content/uploads/2025/11/wegierska-4-350x250.jpg)






