Radni PiS-Wybieram Nowy Sącz mówią o tłoku na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym z powodu przewożenia tam osób nietrzeźwych. Taką sytuacją miała wywołać likwidacji Izby Wytrzeźwień w Nowym Sączu. Chociaż sam szpital nie potwierdza tych informacji, to zapowiada zbadanie sprawy.
Izba Wytrzeźwień w Nowym Sączu przestała funkcjonować 1 stycznia. Stało się to większością głosów miejskich radnych, ale nie tych z klubu PiS-Wybieram Nowym Sącz, którzy ostrzegali, że decyzja o likwidacji Izby może skończyć się kierowaniem osób nietrzeźwych na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Czy po ponad dwóch tygodniach tak jest?
– Niektórzy z mieszkańców szukają sensacji. Tak, sensacja jest. Trzeba wejść na sądecki SOR i zobaczyć, jaka to jest sensacja – mówi radna Ilona Orzeł i podaje szczegóły.
– Dochodzi do tego, że z oddziałów szpitalnych zostały ostatnio zwiezione wszystkie możliwe wózki, żeby tylko umieścić gdzieś chorego. I to jest wciąż za mało. Jeżeli te osoby nietrzeźwe zajmują łóżka, to proszę sobie wyobrazić, że przy tej sytuacji epidemiologicznej, gdy mamy teraz wysyp chorób, to jest dla pacjenta dramat.
Do informacji przekazanych przez Ilonę Orzeł odniosła się rzecznik szpitala w Nowym Sączu, Agnieszka Zelek. Według niej, na razie trudno jest stwierdzić, czy ta teza jest prawdziwa.
– Pacjentów jest dużo i czasem są łóżka zwożone, ale ciężko jest mi teraz powiedzieć, czy tak jest każdego dnia. Oczywiście zdarzają się dni, że pacjentów jest tak dużo, że łóżka pewnie są pożyczane z innych oddziałów.
Rzecznik podkreśla, że jeśli problem jest to i tak trzeba poczekać do końca stycznia, bo wtedy będzie można oficjalnie podsumować pierwszy miesiąc funkcjonowania szpitala po likwidacji Izby Wytrzeźwień. Jak dodaje, jest wiele pytań w tej sprawie, dlatego szpital chce je wyjaśnić.
– Codziennie są inni lekarze dyżurujący, dlatego musimy z wszystkimi porozmawiać i sprawdzić kartoteki. Taką podjęliśmy decyzję z dyrekcją. Zrobiliśmy zestawienie, jak to wyglądało w styczniu 2022 roku, a jak teraz. Myślę. że to będzie najbardziej konstruktywne i pokazujące, czy tych pacjentów jest więcej, czy nie.
Szpital chce ogłosić zestawienie na przełomie stycznia i lutego. Wtedy okaże się, czy część radnych miała rację, protestując przeciwko likwidacji Izby Wytrzeźwień, czy ich obawy były zbyt daleko idące.