Dokarmianie zwierząt leśnych może być dla nich niebezpieczne. Dlaczego?

karmnik2

fot. pixabay.com

Gdy chce się dokarmiać leśne zwierzęta, trzeba dobrze wiedzieć kiedy, gdzie i jak to robić – mówią leśnicy.

Nadleśniczy z Nadleśnictwa Gromnik Grzegorz Wojtanowski, apeluje, aby dokarmianie dzikiej zwierzyny w lasach pozostawić leśnikom i myśliwym.

– Dokarmianie, jeśli chodzi o las, jest głównie w gestii myśliwych, kół łowieckich. Częściowo też i leśników. Oni wiedzą, jak to robić i robią to dobrze. Dokarmianie zwierzyny rządzi się pewnymi prawidłami. Przede wszystkim trzeba je dopasować do warunków atmosferycznych. Zwierzyna ma to do siebie, że ona sama szuka też pożywienia, więc nie możemy za wcześnie dokarmiać. Jako goście lasu nie zajmujemy się dokarmianiem zwierzyny w lesie. Możemy obserwować, jak to wygląda, bo czasami, przechodząc przez las, widzimy paśniki. Zaufajmy, że myśliwi i leśnicy robią to w sposób prawidłowy, profesjonalny, taki, który służy zwierzynie.

Grzegorz Wojtanowski zachęca natomiast, aby w miarę możliwości dokarmiać w pobliżu domu ptaki bytujące w naszych ogrodach i parkach.

– Wystarczy, że się skupimy na dokarmianiu ptaków, gdziekolwiek mieszkamy, w swoim najbliższym otoczeniu. Z tego też będzie duży pożytek, bo ptactwo też wymaga wsparcia, zwłaszcza w okresie dużych mrozów i grubej pokrywy śnieżnej, kiedy ma utrudniony dostęp do naturalnego pokarmu. To dokarmianie jest bardzo ważne i potrzebne. Ważne jest też, żeby ono było już systematyczne.

Jak podkreśla Grzegorz Wojtanowski, ptaki tak bardzo przyzwyczajają się do miejsc karmienia, że jeśli nie znajdą tam pokarmu, nie szukają go gdzie indziej i mogą zginąć z głodu. Decydując się więc na dokarmianie, należy bezwzględnie zadbać, by było ono systematyczne, a nie sporadyczne.

 

Exit mobile version