Tak mógłby wyglądać zamek na Górze św. Marcina. Czy jest na to szansa?

makieta zamku gora marcina 2

Jedna z największych atrakcji Tarnowa, czyli pozostałości po zamku na Górze św. Marcina z roku na rok coraz bardziej niszczeją. Czy jest szansa, by odnowić zamek i znajdujące się nieopodal grodzisko?

To nasze dziedzictwo kulturowe, o które powinniśmy dbać – mówi pasjonat historii z Tarnowa Wiesław Warszawik, który ma swoją wizję odnowy zabytków. Powstała nawet makieta, która odzwierciedla jego pomysł.

– Sprawa przestoju w kwestii zamku i grodziska. Ja tu jestem w interesie tych dwóch zabytków, bo one oba dopiero mogą zainicjować ruch turystyczny w mieście. Dla naszego regionu ruch turystyczny to jest być albo nie być. Chodzi o to żeby się w sposób czynny upominać o te zabytki – podkreśla Warszawik.

Sprawa nie wydaje się jednak tak prosta do zrealizowania, gdyż nie wiadomo do kogo należy teren na Górze św. Marcina – do rodu Sanguszków czy do miasta Tarnowa. Obecnie trwa postępowanie sądowe, które ma jednoznacznie określić właściciela gruntu. Tymczasem teren grodziska należy do gminy Tarnów.

O domniemany spadek upomina się ostatni potomek Sanguszków – mówi radca prawny Grzegorz Szczerba, który reprezentuje miasto w sporze o ruiny zamku.

– Paweł Sanguszko twierdzi, że teren ten nie podlegał reformie rolnej w związku z czym miałby w dalszym ciągu własnością rodu Sanguszków. Chcemy dokończyć tę sprawę i wyjaśnić czy ten teren podlegał dekretowi czy nie. Naczelny Sąd Administracyjny, w zależności jakie oświadczenie wyda, będziemy mieli ten wątek wyjaśniony i będziemy mogli przejść do następnego etapu – zaznacza.

Jak dodaje Grzegorz Szczerba, miasto dostało od ostatniego potomka Sanguszków propozycję wykupu terenu ruin zamku za 1 milion zł.

Nie jesteśmy zainteresowani taką opcją – zaznacza Szczerba.

– Nie zamierzamy akceptować takich propozycji, ponieważ jesteśmy instytucją publiczną. Musimy dążyć do wyjaśnienia sprawy w drodze prawnej czyj ten teren jest. Nie można kupić terenu, którego jest się właścicielem – skwitował Grzegorz Szczerba.

Wiele wskazuje na to, że na jakiekolwiek zmiany w kwestii ruin zamku św. Marcina czy grodziska pozostanie mieszkańcom regionu poczekać. Sprawa o ustalenie właściciela trwa już od wielu lat.

Na chwilę obecną zostaje makieta, która została wykonana przez uczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie pod czujnym okiem Wiesława Warszawika. Przedstawia ona zamek i grodzisko w pełnej okazałości.

Exit mobile version